Druga wizyta w ZOO

niedziela, 19 lipca 2015
Dzisiaj drugi raz byliśmy z Marysią w ZOO. Mamy karty roczne, więc będziemy tu często zaglądać. Zresztą ZOO jest najfajniejsze np. w marcu, kiedy ludzi jest bardzo mało, a zwierzęta nie zdychają z gorąca. Co ciekawe nawet afrykańskie zwierzęta, np. lew, dużo lepiej radzą sobie w taką pogodę (w każdym razie nie leży on cały czas plackiem).

Mania kocha zwierzęta, potrafi do nich piać, pohukiwać i wyciągać ręce. Zaskakuje mnie to, że tutaj potrafi zignorować wielkiego słonia, a żywo reagować na widok jakiejś kózki. Ma trochę inne podejście niż ktoś dorosły, dla którego egzotyczne = fajne, a polskie = nudne. I dobrze!


0 komentarze

Prześlij komentarz