O mnie

Cześć,

jestem mamą, żoną, kobietą, bardzo zwyczajną dziewczyną. Pracuję zawodowo, po pracy intensywnie spędzam czas z moją córką (w każdym razie próbuję), a nocą piszę bloga. I w autobusie w drodze do pracy często też ;)

Pisanie bloga zaczęło się u mnie trochę przypadkiem, ale pisać kochałam od zawsze, więc mnie wciągnęło i tak już zostało. Nie jest to blog komercyjny, służy czystej przyjemności pisania, dzielenia się wiedzą, utrwalania ulotnych chwil i własnych przemyśleń. Czasami bardzo szybko biegniemy w życiu, próbujemy zrobić, poczuć i zobaczyć jak najwięcej, zamiast skupić się na tym, co ważne. Mam nadzieję, że te moje refleksje pomogą Ci zatrzymać się na minutkę i pogdybać nad sobą czy istotą swojego rodzicielstwa.

Zawodowo jestem analitykiem, mam umysł matematyczny i poukładany. Bardzo rozsądnie podejmuję decyzje, ważę każde za i przeciw. To też często przejawia się w tym blogu m.in. przy pisaniu recenzji. Jestem uparta i ciekawa świata - jak złapię jakiś temat, to magluję go z dziennikarską determinacją. Chcę pokazać Ci merytoryczne artykuły z pogłębioną analizą, szeroko traktujące na dany temat, z różnymi punktami widzenia (bo kto powiedział, że zawsze jeden jest słuszny), bez oceny zachowania innych. Mam nadzieję, że pomogą rozwiązać Twój problem, tak jak kiedyś to zagłębienie się w temat pomogło rozwiązać mój.

Twardo stąpam po ziemi. Czasem zbyt twardo. I to właśnie Mania uczy mnie dziecięcej radości, skakania po kałużach, łaskotania w poduchach. Bo to przecież jest ważne w życiu, nie? Uczę się śmiania, beztroski i patrzenia na świat oczami dziecka. Czy wiesz, że dzieci śmieją się 10 razy częściej niż dorośli?

Kocham świat. Zbieram ślimaki z chodnika po deszczu i ratuję jeże (od kilku lat jednego na sezon). Zachwycam się jesiennymi liśćmi i zapachem jaśminu. Byłam o krok od złożenia papierów do liceum plastycznego - obecnie jakiś maleńki artystyczny skrawek mojej duszy realizuje się przy maszynie do szycia. Dzieciowe uszytki pokazuję na blogu. Jestem samoukiem, a szycie dla dzieci jest piękne, bo im zawsze świecą się oczy.

Kocham czytać, chociaż przez rodzicielstwo i prowadzenie bloga czytam coraz mniej (kiedyś trzeba spać, hihi), za co zbieram łomot od mojego mężnego, również mola książkowego. Za to wraz z Manią pochłaniamy duże ilości literatury dziecięcej i z przyjemnością recenzujemy książki.

Nie jestem rodzicem idealnym i nie zamierzam być. Nie prasuję skarpetek, nie wycinam po nocach kart Montessori, nie biegam za jabłkami eko. Jeżeli Ty robisz inaczej, pomyślę, że robisz to inaczej, a nie że lepiej czy gorzej. Chyba, że wozisz dziecko w tanim dyskontowym foteliku bez testów zderzeniowych, to spróbuję Cię przekonać do mojej racji (i argumentów nauki), ale jak stwierdzisz, że wszystkie argumenty rozumiesz i nadal zrobisz po swojemu, odpuszczę. Po prostu.

Uważam, że nikt tak dobrze nie zrozumie matki jak druga matka, a równocześnie nikt tak dobrze nie wbije jej szpili i to z byle powodu. Coraz więcej matek nieświadomie bierze udział w wyścigu na najlepszą rodzicielkę, frustrując się przy okazji i krzywdząc inne matki ciągłą krytyką. Chciałabym stworzyć tu miejsce, w którym możemy się wspierać, radzić sobie i dbać o siebie. W którym na chwilę odpoczniesz i pomyślisz, że jesteś fajnym rodzicem, nie idealnym, ale wystarczająco dobrym, normalnym.

Ostatecznie myślę, że sama jestem niezłą matką, bo moja córka zapytana ostatnio, kim chce zostać, gdy dorośnie, odpowiedziała: "MAMĄ". <3

Zapraszam Cię serdecznie do naszego świata. Mam nadzieję, że się tu rozgościsz :)

Kasia,
mama Mani



PS. Jeżeli masz ochotę do mnie napisać, zaproponować temat posta czy podzielić jakimś przeżyciem, zapraszam na maniamamy@gmail.com