Maluchy bardzo chętnie naśladują dorosłych. Mania łapała
swoją szczoteczkę do zębów i machała nią w buzi już jak miała jakieś 9
miesięcy. Wcześniej nie miała zębów i szczoteczki;) Za to jak myłam
swoje zęby z nią na rękach, to wyrywała moją szczoteczkę i szturchała
nią w mojej buzi, jak tylko mogła. W sumie najwcześniej chyba pojawił się pęd
do walenia w klawiaturę komputerową i przeciągnie palcem po telefonie, jak u większości niemowląt wyrastających na cyberdzieci.
W wieku 13 miesięcy Marysia potrafi już:
- wycierać serwetką buzię,
- przekładać pranie z kosza do pralki i wyjmować je z pralki (a czasem mokre znowu wciskać do pralki),
- strzepywać pranie i podawać mi je,
- szurać mopem po podłodze (zazwyczaj podkrada mi go i zabiera do swojego pokoju na mycie, dzisiaj była o niego prawdziwa kłótnia, och, żeby te jej zamiłowania się utrzymały przez kolejne 20 lat;)),
-wycierać ręcznikiem papierowym podłogę,
- markować czesanie, niekoniecznie trafiając grzebieniem we włosy,
- wycierać serwetką buzię,
- przekładać pranie z kosza do pralki i wyjmować je z pralki (a czasem mokre znowu wciskać do pralki),
- strzepywać pranie i podawać mi je,
- szurać mopem po podłodze (zazwyczaj podkrada mi go i zabiera do swojego pokoju na mycie, dzisiaj była o niego prawdziwa kłótnia, och, żeby te jej zamiłowania się utrzymały przez kolejne 20 lat;)),
-wycierać ręcznikiem papierowym podłogę,
- markować czesanie, niekoniecznie trafiając grzebieniem we włosy,
- przykładać telefon lub domofon do ucha i wołać "baba",
- podawać gościom buty,
- podawać gościom buty,
- wyciągać naczynia ze zmywarki (z lekkim stresem z mojej strony, ale póki co bez
strat),
- urywać papier toaletowy i podawać osobie w wc (to typ tropiciela, więc czasem mnie podgląda),
- prychać, kaszleć, ziewać, stękać przy wychodzeniu pod górę czy po schodach (to chyba od babci).
0 komentarze
Prześlij komentarz