Marysia karmi mamę

niedziela, 16 sierpnia 2015
Strasznie śmieszna akcja. Wzięłam galaretkę, a że dzieciaki lubią poznawać nowe konsystencje i na blogach widzę, że sporo mam daje dzieciom np. miski z różnymi kaszami albo żele z mąki ziemniaczanej do zabawy (a ile w realu?), a Mania zaglądała jak zawsze ciekawska, pomyślałam " A masz, porozwijaj się" ;) Najpierw z radością głaskała galaretkę. Potem próbowała wepchać palce do środka. Jak u się udało urwać jakieś skrawki zaczęła... mnie nimi karmić. No szok. Łapała kawałeczki galaretki i wkładała mi je do buzi. Śmiechu było co niemiara. Dopiero ma koniec sama spróbowała, co ma w rękach i od tej pory galaretka trafiała tylko do małej buzi.

0 komentarze

Prześlij komentarz