Pierwszy dziecięcy uszytek - chustecznik

poniedziałek, 24 sierpnia 2015
Na trzydzieste urodziny dostałam od męża maszynę do szycia. Do tej pory ćwiczyłam na sobie wg wytycznych mojej szyjącej mamy - poszerzyłam spodnie, które wpadły mi w oko w sklepie, a które okazały się być zbyt opięte (to wszystko wina Mariana, żeby nie było ;p) i skróciłam spódnicę. Przyszedł czas, by uszyć coś do pokoju Mariana. Poniżej mój pokrowiec na mokre chusteczki, które nie prezentowały się za ładnie, a teraz pasują kolorystycznie do szaro-żółtego pokoju Mani. Uszyty za plecami mamy wg własnego projektu. Tadam! Bhawo ja!




0 komentarze

Prześlij komentarz