Różności - maj

niedziela, 29 maja 2016
14/05 Mania wyciągnęła z szafy dwie pary spodni. Siedzi cicho, coś tam kombinuje. Nagle podbiega do mnie - nogawka jednych spodni na jednej nodze, nogawka drugich na drugiej nodze, po bokach dyndają dwie puste nogawki. "Podnie! Podnie!" - woła z dumą. Po chwili zawraca do pokoju, znowu cisza i znowu wbiega do mnie do łazienki z nogawkami na rękach. "Ręcy! Ręcy!" - obwieszcza z dumą :)

15/05
Ja: Marysiu, bo Ty jesteś taki...
Mężny: Psuj!
Mania: Ch*j!
(Bo poprawna wymowa to podstawa ;))

16/05 Zrobiłam mężnemu nudną kanapkę. Mania znowu naprawiła :D




18/05 10-ty ząb - prawa górna czwórka. Wypatrzona z trudem, bo na wszelkie poruszane okołozębowe tematy Mania odpowiada "Nie ma!".

19/05 Mężny zawołał: "Ty wsadziłaś ją do wózka?". "Nie". Obopólne zdziwienie. To pokaż, Mańka, jak to zrobiłaś - mężny wyciągnął ją z wózka. A ona na stopień, jedno kolano na siedzisko, podciągnięcie na rękach, drugie kolano, a z kolan to już sekunda. Nawet mężny nie zdążył telefonu włączyć :D

21/05 Mania przyjechała z walizką i pakuje do niej moją bluzkę i balsam do ciała.
M: Kemim!
Ja: Kremik?
M: Taaak. Duzio kemim! (pakuje drugi, pakuje krem do rąk i kolejny). Pięć!!
‪(Dobre dziecko, chyba do SPA?)

26/05 Mania złapała mój telefon, skierowała jego tył w stronę lalki i zawołała "Lala encie!", "Naprawdę, chcesz zrobić lali zdjęcie?!", "Tak!!!". Więc włączyłam jej aparat i poza 27 zdjęciami nóg nawet udało jej się zrobić jedno zdjęcie lali.

28/05
Ja: Mańka, trzeba się wykąpać!
M: Nie.
Ja: Chociaż pupę trzeba umyć.
M: Czego?
(Niestety pojawiają się początki logicznego myślenia, a może nawet filozoficznego)

29/05 Bieszczady, Msza Św. w starej drewnianej cerkwi. Wracałam od komunii z Manią na rękach,  ta popatrzyła na mnie i zawołała z wyrzutem: "Mama ma, mama mniam mniam!!"
(Zeżarła i się nie podzieliła)

0 komentarze

Prześlij komentarz