08/09 Ostatnio zmiana pościeli zajmuje mi dwa razy więcej czasu.
11/09 Pierwsze piaskowe babki Mani ("Babko, babko, udaj się...")
13/09 Ziuzia wreszcie doczekała się prania. Trochę straszy :)
14/09
onga = noga
ongawka = nogawka
ongisi = leginsy (od noga, a nie od leg, hihi)
19/09 Przyszła jesień, wyciągnęłam z szafy sztyblety (takie płaskie skórzne
buty z gumką z boku inspirujące się butami do jady konnej).
Mania (uradowana): Kalosze!Ja: Nie, to nie są kalosze.
M (lekko zbita z tropu): Gumiaki?
Ja: Nie, to takie jesienne buty, sztyblety.
Dwa dni później:
M (uradowana): Kalosze!
Ja: Nie, to nie są kalosze.
M (cwaniacko): Siblety!
21/09 Moje życie zmieniło się diametralnie, odkąd możemy chodzić tylko po liniach :D
22/09 Pierwsze zakupy Marysi. Poszłyśmy tylko po bułkę. Wynegocjowałam niebranie kapusty ;)
27/09
Ja: Maniu, chcesz majtki czy pieluchę?
Mania: Nie.
Ja: Jak to nie? Coś trzeba.
M.: Z gołą dupką!
Badum tssss
28/09 Mania pierwsze po obudzeniu: "Mania chce braciszka!"
29/09 Mania pierwsze po obudzeniu: "Mania chce sanki!" Ufff
30/09 Mania już wie, jak ma na nazwisko. I mama i tata. I dziwi się, że ciocia ma tak samo. W końcu królik też dostaje to samo nazwisko ;)