Porównywanie

środa, 18 lutego 2015
Dzisiaj obchodzimy 270 rocznicę urodzin włoskiego fizyka Alessandro Volty. Znany jest przede wszystkim z wynalezienia ogniwa Volty, ale odkrył on również metan czy skonstruował pierwszy elektroskop (przyrząd mierzący elektryczność). Był bardzo błyskotliwym nastolatkiem, w wieku 18 lat korespondował już ze znanym paryskim fizykiem Abbe Nolletem... Do piątego roku życia się nie odezwał.

Bardzo często widzę pewną konsternację rodziców na temat rozwoju i umiejętności ich dziecka. Kiedyś w poszukiwaniu prezentu dla 2,5-letniej kuzyneczki sprawdzałam, czy takie dziecko już zaczyna kolorować, bo w sklepie znalazłam świetną kolorowankę. Google zaprowadził mnie na forum, gdzie matka pytała mniej więcej tak: "Moja córka ma już 3 lata i jeszcze nie koloruje. W ogóle! Bierze kredkę do ręki, łapie ją całą dłonią i bazgrze pętle po całej kartce, całkowicie ignorując wszelkie obrazki. Co robić?!".

A nic nie robić. Każdy człowiek jest inny, jeden gruby, drugi chudy, jeden założy nogę za głowę, a drugi nie. Niektóre dzieci są "złotymi dziećmi", ale nie gwarantuje to ponadprzeciętności w późniejszym wieku. Mój brat w żłobku mówił już konkretne wierszyki, a jako czterolatek był prowadzony przez panią w przedszkolu do pięciolatków, żeby im pokazać, jak się liczy, bo robił to dużo lepiej od nich. A później pojawiło się chyba głównie roztargnienie i trochę lenistwa i stał się zwykłym uczniem. Czasem jest też odwrotnie, jak w przypadku Volty. Dzieci długo nie raczkują, nie mówią, nie chodzą, a potem nadganiają i nierzadko w bardzo krótkim czasie dochodzą do perfekcji, przeganiając rówieśników. Nie ma więc co na siłę wciskać kredek do ręki czy samemu uczyć maluszka chodzić (czym zresztą można mu zaszkodzić), bo wszystko przyjdzie w swoim czasie.

Oczywiście jeżeli maluszek jest zafascynowany liczbami czy alfabetem, to uczyć, bo będzie wtedy chłonął jak gąbka. Ale nie ma się co martwić, gdyby było inaczej. A już chyba najbardziej niepotrzebne jest wejście na poziom myślenia "Maja ma 6 miesięcy i już raczkuje, a mój Krzyś ma 6,5 i jeszcze nie potrafi. Katastrofa!" Potem pojawia się wyścig szczurów, tresowanie dziecka albo po prostu frustracja.

I jeszcze jedno, jeżeli Wasz kilkulatek nie będzie mówił, to jednak warto przejść się do neurologa i sprawdzić czy wszystko ok. Tak na wszelki wypadek ;)

0 komentarze

Prześlij komentarz