Dla nas mam dżemy truskawkowe, truskawkowo-waniliowe i truskawkowo-miętowo-pieprzne, ale ponieważ dżemy są mocniej przetworzone, wymagają cukru jako konserwantu, a smażenie niszczy część witamin, są dobre dla dorosłych i większych dzieciaków.
Maryni mrożę, bo skutkuje to najmniejszą utratą witamin i nie potrzeba dodawać cukru. Głównie w formie musu (zmiksowane), bo tak najłatwiej, ale można też mrozić całe owoce, tylko wtedy trzeba najlepiej zamrozić je najpierw osobno, np. na tacce, a dopiero potem wsypać do woreczka. Mus można wlać w maleńkie pojemniczki, najmniejsze gerberowe słoiczki albo do pojemnika na lód, a potem przesypać kostki do woreczka i w razie potrzeby użyć jedną bądź kilka.