Marynia szaleje. Zasuwa bokiem w łóżeczku i przy kanapie. Na tę drugą chciałaby wyjść. Mimo delikatnych jeszcze kosteczek śródstopia, staje na samiutkich paluszkach i jedną nogę zadziera do góry. A kanapa nie chce się ugiąć i nadal sięga jej do pach. To wzbudza irytację. No jak to!? Chcę wyjść!! Do tego na spacerach ogląda większe dzieci, głównie na placu zabaw, ale też te
Mało, mało czasu. Za 2 tygodnie egzamin. Moja mama już wdraża się w rolę babcio-niani. A ja zamykam się z książkami i tęęęsknię! I zgrzytam zębami, że nie widzę, jak Marynia woła na spacerach do innych dzieci, jak ogląda psy, kwiatki... A ona zasuwa już ekspresowo wzdłuż barierki łóżeczka i siedziska kanapy. A że zawsze chce więcej, staje przy kanapie na palcach, podnosi
Ze zjawiskiem czerwonej kokardki spotkałam się już przy oglądaniu używanych wózków w Internecie. Potem widziałam sporo takich wózków na ulicy, a nawet w kościele i muszę przyznać, że bardzo mnie to zjawisko intryguje. Ale bardzo zdziwiło mnie, gdy w trakcie zakupów pani sprzedawczyni wypaliła do mnie: "A gdzie pani kokardka?!". YYY, ale że ja? Z kokardką? Serio?? "Wie Pani, bo my jesteśmy chrześcijanami
Najpierw złapał coś Tomek, ale delikatnie. Potem przeszło na mnie. Ciężej, ale bywało gorzej, a Marynka była cała. Już prawie minęło, a tu niestety skoczyło na Manię. Z piątku na sobotę źle spała, budziła się, płakała. Rano też była marudna, źle dotknięta noga przy przewijaniu czy wsunięcie ręki do rękawa skutkowały strasznym szlochem. Niby zęby, ale ponieważ miałyśmy rodzinną imprezę z trzylatkiem, poszłyśmy
To strasznie fajne jeść to samo razem z niemowlęciem. Łatwiej przygotować i ta duma, że Twoje dziecko jest już takie duże :) Wczoraj: Mama: kalafior zapiekany pod serem, ziemniak gotowany, jajko sadzone Mania: kalafior zapiekany, ziemniak gotowany bez soli, jajecznica w kąpieli wodnej z połowy jajka Dzisiaj: Mama: pstrąg z pieca w ziołach, ziemniak gotowany, groszek zielony z cebulką, przyprawami i bulionem Mania:
Największy postęp Marysi jest na płaszczyźnie ruchowej. Mania pełza na zmianę z czworakowaniem. Bardzo jest zadowolona, że może przejrzeć się w lustrze w korytarzu, wypalcować drzwi balkonowe czy pójść się pobawić do swojego pokoju. Albo pobroić. Jak zobaczy niedomknięte drzwi do łazienki, to pędzi niczym bohater filmu do tunelu czasoprzestrzennego, który zaraz ma się zamknąć. Klikanie w guziki na amplitunerze też jest fajne.