Kiedyś koleżanka powiedziała mi, że ten, kto w dzieciństwie czytał dużo fantasy, ma bardzo mocno zakorzenione poczucie sprawiedliwości. Niby to dobrze, ale nie do końca. Ja za każdym razem muszę stoczyć walkę wewnętrzną z samą sobą, żeby grzecznie przypomnieć komuś, że po psie się sprząta, zamiast skoczyć mu (temu komuś, nie psu) do gardła. Podobnie z sąsiadem rzucającym szklane butelki do zsypu zamiast
02/07 Mania sama wyszła na ostatni stopień czterostopniowej drabinki. 02/07 Mania została wieczorem z dziadkami. Nagle zmęczyła się zabawą, poszła do naszej sypialni, ściągnęła kapnie i ustawiła je obok łóżka, wspięła się na łóżko, cichutko zawołała "mleko, (s)pać" i.... zasnęła. (WOW) 06/07 Mężny rano: Smutno wyglądasz. Ja: Nie, po prostu jeszcze się nie obudziłam. Mania (przez sen): Nie budziaj. Nie budziaj! :) 12/07
31/52 Agata Królak "Różnimisie" - fajna, prosta, nawet dla roczniaków 32/52 Maria Montessori, "Mother and a Child" (dla rodzica) 33/52 Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu" (dla dorosłych) - wszyscy wszędzie czytali, a jak przyjaciółka u nas porzuciła swój egzemplarz, postanowiłam przeczytać; pierwsze 100 stron leci dosyć ospale, potem naprawdę się rozkręca 34/52 Ingakku Riukimiuki "Alinka. Złotą gwiazdą kosmos mruga" 35/52 Ingakku Riukimiuki "Alinka. Rybom pięknie
Pierwszy raz temu podobną sytuację miałam rok temu na koniec czerwca. Silna gorączka, dziecko w oglądzie nic nie wykazywało, poza tym, że było rozpalone i leciało przez ręce. O tym, co robić, miało zdecydować badanie moczu (jak nic nie wiadomo, to chyba zawsze jest podejrzenie pęcherza moczowego i nerek). "Jakiś mętny", skomentowała pani, gdy oddawałam. Ale nic więcej nie dodała. Okazało się za