Intuicja mnie nie myliła ;) Wczoraj wprawdzie Mania obudziła się o 5 rano z płaczem, ale czasem jej się to zdarza. Czy takim małym dzieciom może śnić się coś złego? Dzisiaj natomiast zajrzałam do niej o 7:20 i okazało się, że w najlepsze bawi się szmatką-przytlanką. Nawet się nie odezwała, że już nie śpi. Jestem z niej dumna :D Plusem własnego pokoju jest
Już od jakiegoś czasu powoli zbierałam się, żeby przenieść Marysię do jej pokoju. Właściwie dobrze nam było razem. Główny argument był taki, że malutkie dziecko, jeżeli nie za bardzo nieodstawialne od mamy, może nawet nie zauważyć różnicy, a w oczach dużego dziecka "eksmisja" będzie postrzegana w kategorii krzywdy, zaburzenia zasady panującej "od zawsze". Ale męska decyzja, że "to już" się troszkę odwlekała -
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE Czytaj dalej
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE Czytaj dalej
Dzisiaj obchodzimy 270 rocznicę urodzin włoskiego fizyka Alessandro Volty. Znany jest przede wszystkim z wynalezienia ogniwa Volty, ale odkrył on również metan czy skonstruował pierwszy elektroskop (przyrząd mierzący elektryczność). Był bardzo błyskotliwym nastolatkiem, w wieku 18 lat korespondował już ze znanym paryskim fizykiem Abbe Nolletem... Do piątego roku życia się nie odezwał. Bardzo często widzę pewną konsternację rodziców na temat rozwoju i umiejętności
"Gryzak żyrafka Sophie. Co jest w niej takiego niezwykłego?" - zapytała jedna z mam na forum. Odpowiedzi były różne, ale generalnie pozytywne, m.in.: "69 zł za gryzak to szaleństwo! Dobrze, że dostaliśmy go w prezencie.", "Mieliśmy wiele gryzaków, ale moja córka wciąż wraca do tego jednego." Więc gdy mój mąż oznajmił "Dawno nic córce nie kupiłem" ("Ale ona wszystko ma", "Ale coś bym jej chciał kupić"), w
Byliśmy dzisiaj na trzecich urodzinach Marysi kuzynki. Dziewczynka jest cudowna, grzeczna (chociaż chyba powoli jej się zaczyna mały bunt trzylatka;)), od początku razem ze starszą siostrą bardzo opiekuńczo podchodzą do Mani, o dziwo nie są zazdrosne, a wszystkie małe lale nazywają się „Malysia”. Ale i tak mimo tej miłości („Mamusiu, jaka ona cudowna!”) trzeba mieć oczy dookoła głowy, tu kiziu-kiziu-palec w oko, tam
No dobrze, nie pierwszy. Od kilku lat ten pierwszy siwy włos sobie był i miał się dobrze. I mimo że ukradkiem atakowali go mój mąż, moja mama i mój fryzjer, cały czas odradzał się niczym feniks z popiołów. A tu ostatnio moja mama zawołała: "Ojej, ile ty masz siwych włosów! Chyba będziesz musiała zafarbować je na Wielkanoc." Lustro potwierdziło. Tych, co widziałam, naliczyłam
Normal 0 21 false false false PL X-NONE X-NONE Czytaj dalej