Anegdotka o kaszy

poniedziałek, 28 grudnia 2015
Ja: Marysiu, zjesz kaszę? M.: Ekh, ekh, ekh!! Ja: KASZĘ, a nie KASZEL... ;)

Czytaj dalej

Najbezpieczniejszy (najlepszy?) prezent

sobota, 26 grudnia 2015
Kupiliśmy Mani pod choinkę chyba najlepszy prezent. Najlepszy, bo być może ratujący życie. Naszym nowym nabytkiem jest fotelik samochodowy. Miał być to model tzw. "następny" 9-18 kg, a w końcu kupiliśmy 0-18 kg, bo miał najlepszy wychył, a Mania przesypia 85% swoich podróży. Fotelik jest montowany tyłem. Nie wyobrażam sobie innego sposobu wożenia dziecka. Mój mąż jest dobrym kierowcą, ale kilkakrotnie się nam

Czytaj dalej

Psia Mania

czwartek, 17 grudnia 2015
Mania jest psomaniaczką. W czasie spacerów poszukuje psów w parku, wyszukuje ich w książkach, prosi o psie piosenki na You Tube. Wczoraj wieczorem przeszła samą siebie. Już prawie zasypiała, aż tu na dworze zaszczekał pies. Wstała, ał ał ał, zeszła z łóżka, podbiegła do okna, ał ał. Podniosłam ją na parapet, wpatrywałyśmy się w ciemną noc rozświetloną osiedlowymi latarniami dobre kilka minut. Pies

Czytaj dalej

Nadrabiam miganie

poniedziałek, 7 grudnia 2015
Nie wiem, czy spotkaliście się z ideą bobomigów albo migusi. To metoda uczenia dziecka języka migowego z niektórymi znakami uproszczonymi dla potrzeb dzieci. Ja kiedyś zaczęłam dla zabawy, ale że a) Mania niespecjalnie się tym interesowała, b) ludzie (w tym chyba też rodzina) patrzyli na mnie jak na debila, szybko się poddałam. I żałuję. "Bez sensu uczyć ją migać, to mocno ruchowe energiczne

Czytaj dalej

Dziecionaśladownictwo

czwartek, 3 grudnia 2015
Maluchy bardzo chętnie naśladują dorosłych. Mania łapała swoją szczoteczkę do zębów i machała nią w buzi już jak miała jakieś 9 miesięcy. Wcześniej nie miała zębów i szczoteczki;) Za to jak myłam swoje zęby z nią na rękach, to wyrywała moją szczoteczkę i szturchała nią w mojej buzi, jak tylko mogła. W sumie najwcześniej chyba pojawił się pęd do walenia w klawiaturę komputerową

Czytaj dalej

Matka matce wilkiem

czwartek, 26 listopada 2015
Czasem mam wrażeniem, że największym wrogiem matki jest druga matka. Wchodzę na forum i czytam. Jedna matka pyta, kiedy rozszerzać dietę dziecku, bo lekarka kazała trzymiesięczniakowi podawać już papki. Ktoś pisze, że absolutnie po 6 miesiącu, że oszalała, że WHO. Ktoś inny, że podawał wcześniej i nic się nie stało, głosów przybywa, w pewnym momencie pierwsza grupa skacze drugiej do oczu. Inna matka

Czytaj dalej

Przegląd szafy i zakupy ze stylistką

czwartek, 19 listopada 2015
Niedawno byłam na zakupach ze stylistką. Zawsze wydawało mi się to domeną bogatych bądź celebrytów, a okazało się inaczej. Tę recenzję piszę na prośbę koleżanki - nie jest to artykuł sponsorowany. Tak naprawdę z racji ciąży od ponad 2 lat praktycznie niczego nie kupiłam. Ponieważ pod koniec ciąży wyglądałam jak niedźwiedź (bo brzuch o dziwo miałam nie tak duży - mi poszło w

Czytaj dalej

1 rok i 2 miesiące!

niedziela, 8 listopada 2015
Kolejne 2 miesiące za nami. Marynia coraz więcej się przytula, słodziak jest straszny. Zresztą śpi z nami od czasów wyrzynania zębów. Śmiejemy się, że teleportuje się w nocy, ale podejrzewamy, że to mama po nocy idzie na autopilocie do płaczącego dziecka i je przynosi. W każdym razie rano znajduję Marię i Tomka dzielących jednego jaśka albo Tomka z jej nogami na twarzy. Marysia

Czytaj dalej

Domowy jogurt naturalny

czwartek, 29 października 2015
DIY
Zrobienie domowego jogurtu naturalnego jest bajecznie proste - łatwiejsze niż domowy twaróg (tu), chleb czy szynka pieczona. Taki jogurt jest tańszy, świeższy, a wiele osób twierdzi też, że zdrowszy niż ten ze sklepu. Wg mojej mamy jest też smaczniejszy. Do zrobienia jogurtu potrzebujemy: 1) jogurt naturalny (klasyczny lub bałkański) - taki, jaki nam najbardziej smakuje, bo za smak odpowiada m.in. pakiet bakterii mlekowych,

Czytaj dalej

Laleczka

wtorek, 27 października 2015
Marysia śpi nami z racji wyrzynających się zębów. Po dawce Paracetamolu spokojnie oddycha. Patrzę na jej małe ciałko i drobną główkę. W świetle księżyca widzę jej błyszczącą twarz. Z małymi lekko rozchylonymi ustami i długimi rzęsami. Gładką i porcelanową. Jak u laleczki. Marysia śpi nami z racji wyrzynających się zębów. Po dawce Paracetamolu spokojnie oddycha. Patrzę na jej małe ciałko i drobną główkę.

Czytaj dalej

Padłam

poniedziałek, 19 października 2015
Kiedyś moja dobra koleżanka opowiedziała mi jak zasnęła, karmiąc swoje kilkumiesięczne niemowlę. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dziecko zaczęło płakać, a ona się nie obudziła. Jej mąż, jak wbiegł do pokoju, to zamiast wziąć dziecko na ręce, potrząsnął mocno żoną, bo bał się, że straciła przytomność. Takie rzeczy prawie się nie zdarzają. Matkę generalnie zawsze płacz dziecka

Czytaj dalej

4. ząb

czwartek, 15 października 2015
Właśnie dostrzegłam ostatnią jedynkę przebitą przez dziąsło. Właśnie dostrzegłam ostatnią jedynkę przebitą przez dziąsło.

Czytaj dalej

Mania tańczy

środa, 14 października 2015
Mania kocha tańczyć. Dawniej stała nieruchomo na stopach i potrząsała pupką. Jeszcze jak nie umiała sama stać, to przytrzymywała się przy tym kanapy. Czasem klaskała albo klepała się do rytmu w kolana. Niedawno zaczęła przestępować z nogi na nogę, gibając się na w miarę sztywnych nogach jak pingwinek. Ostatnio kręci się wokół własnej osi raz w lewo i raz w prawo. A wczoraj

Czytaj dalej

Taka sytuacja - anegdota o kupowaniu jabłek

wtorek, 13 października 2015
Kupuję na straganie owoce. Marysia podchodzi do skrzynki i wyciąga nieduże jabłko. Pani sprzedająca uśmiecha się do niej i zagaduje. Ja: Odłóż Marysiu, już kupiłam jabłka. Pani: Dobrze, dobrze, niech sobie weźmie. Taki prezent ode mnie. Marysia patrzy na nią czujnie i wkłada drugą rękę do skrzynki. Po chwili ma już dwa jabłka. Ja: Marysiu, nie przesadzaj, oddaj jedno. Pani, śmiejąc się coraz

Czytaj dalej

Prezenty na chrzciny (moje propozycje)

czwartek, 8 października 2015
Prezent na chrzciny to wbrew pozorom nie taka prosta sprawa. Jest on oczywiście dla dziecka, ale kupując go staramy się też zaspokoić niektóre oczekiwania/potrzeby rodziców. A zarówno rodzice jak i obdarowujący dzielą się na dwie grupy: 1) lubiący prezenty funkcjonalne, dla których np. srebrna grzechotka z grawerem czy smoczek na pierwszy ząbek to zbędny bibelot i kurzołapka, 2) ceniący pamiątki, dla których np.

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: "Moja pierwsza książka o liczbach" i "Moja pierwsza książka o kolorach" Eric Carle (1+)

poniedziałek, 5 października 2015
Najpierw trafiła do nas "Moja pierwsza książka o liczbach" Erica Carle. Siedziałyśmy akurat z Manią w szpitalu i nieźle się nudziłyśmy. Miałyśmy ze sobą kilka książek, ale w tym wieku nowa książka, to najlepsza książka :) Obie książki oparte są na tym samym koncepcie: kartki w środku rozcięte są na pół, a czytający ma za zadanie dopasować górę z dołem. W "liczbach" są

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: "Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie" i "Stary niedźwiedź" (9M+)

czwartek, 1 października 2015
Skuszona sukcesem "Jadą. jadą misie" kupiłam ostatnio jeszcze trzy książeczki ze śpiewanej serii wydawnictwa Muchomor. Dwie z nich również ilustrowała lubiana przeze mnie Agnieszka Żelewska. Mania bardzo je polubiła. Ja sama nie mogę się zdecydować, którą z nich lubię bardziej. Baran jest bardzo śmieszny za to niedźwiedź taki uroczy, wcale niestraszny, chociaż może troszeczkę, jak wyje ;) Książeczki powiększają nasz repertuar śpiewany. Podobno

Czytaj dalej

Czas na wychowanie

środa, 30 września 2015
Ostatnio w jakiejś gazecie o dzieciach i rodzicielstwie przeczytałam, że najciężej jest z noworodkiem, a potem jest coraz łatwiej.  Bynajmniej! U nas jest odwrotnie. Może Mania jako noworodek była bardzo angażująca, ale obsługa jej była dosyć prosta: nakarmić, przewinąć, położyć spać, przytulić i baaardzo kochać. Co najwyżej jeszcze uważać, żeby nie przechłodzić albo nie przegrzać, nie trzymać długo w leżaczku i foteliku samochodowym, nie

Czytaj dalej

Trzeci dziecięcy uszytek - komin

niedziela, 27 września 2015
"A Wojtuś to ma komin. Taki z kolorowej bawełny. Są też dla dziewczynek. W różne wzorki." - powiedziała Marysiobabcia. Nie była to być może żadna sugestia, ale pojawiło się wyzwanie. W końcu jesień z pięknego polskiego babiego lata przemienia się w swoją trochę brzydszą i zimniejszą wersję. Kupiłam więc Minky w serduszka i pasujący kolorystycznie bawełniany materiał w listki. Wszystko pasuje do czapki

Czytaj dalej

Dzieci mają wszystko, czyli o zabawkach i prezentach

wtorek, 22 września 2015
Współczesne dzieci (no, może poza tymi najbiedniejszymi) mają wszystko. Chyba nie tylko ja spędziłam godziny, szukając prezentu dla jakiegoś kilkulatka. Czasem wiązało się to z tym, że dane dziecko mniej znałam, ale zwykle były to bliskie mi dzieci, a problem tkwił w tym, że miały one wszystko (sic!). Relatywnie łatwo jest z noworodkiem - ponieważ skompletowanie pełnej wyprawki to zawsze spory koszt (nawet

Czytaj dalej

Targi rodzicielskie Mamaville

niedziela, 20 września 2015
Dzisiaj po raz pierwszy udało nam się wybrać na targi rodzicielskie. W sumie nie licząc LaMillou i MiMiu, wszystkie firmy były dla mnie nowe. Czyli fajnie, bo można było obejrzeć dużo nowych pięknych rzeczy, m.in. ubranka, materiałowe zabawki, pościele, dekoracje. Ceny jak to hand made, czyli od średnich po zaporowe. Plusem takich targów są też mini sesje oferowane przez fotografów. Ceny są mniej

Czytaj dalej

Na farmie

piątek, 18 września 2015
U nas dwudniowe agrowczasy last minute. Nie dało się nie wykorzystać kilku dni ciepła :)

Czytaj dalej

Drugi dziecięcy uszytek - pokrowiec na przewijak

czwartek, 17 września 2015
DIY
Właśnie skończyłam swój drugi dziecięcy uszytek - pokrowiec na przewijak. Zajął mi dwa późne wieczory po uśnięciu Mani, a na dzisiaj został tylko tunel i gumka.

Czytaj dalej

Trójząb

środa, 9 września 2015
Myślałam, że jak ruszyły tak późno, to zęby będą wychodzić jeden przez drugiego, wszystkie na raz, ale znowu okazuje się, że u dzieci nic nie jest takie przewidywalne. Dzisiaj odkryłam dopiero trzeci ząb, dolną jedynkę. Myślałam, że jak ruszyły tak późno, to zęby będą wychodzić jeden przez drugiego, wszystkie na raz, ale znowu okazuje się, że u dzieci nic nie jest takie przewidywalne.

Czytaj dalej

Baby zombie

sobota, 5 września 2015
Mania na urodziny dostała świetny dres od cioci Anety. Nawet nie wiedziałam, że ktoś takie "wariactwa" produkuje. Jak się okazało, takie pomysły ma firma Zombie Dash. Mają też rozmiar dla dorosłych. Niestety ceny powalają tak, jak ubrania.

Czytaj dalej

1 rok!

piątek, 4 września 2015
Minął rok :) Marynia z małego ptaszka z przymkniętymi oczkami szukającego dziobkiem jedzenia wyrosła na małą panienkę. Czas się pożegnać z niemowlęctwem. Aż łezka się w oku kręci. Przez ten czas tyle się działo! Tyle zmieniało.  Teraz zasuwa na dwóch nogach, czasami ładnie, a czasami kiwając się jak kaczuszka. Od dłuższego czasu perfekcyjnie schodzi z kanapy i wysoko zadziera nogę do wejścia spowrotem,

Czytaj dalej

Mania w Gruzji

czwartek, 3 września 2015
Wyjazdy Mania znosi dobrze. Do wiosny jej ich oszczędzaliśmy, bo lekarze mówią, że układ nerwowy rozwija się przez pierwsze pół roku i wtedy dziecko powinno mieć stabilizację i spokój (3C noworodka: ciepło, ciemno, cicho). Co tu dużo mówić, przez pierwszy miesiąc czy dwa niemowlę nie potrafi nawet rozpoznać, czy pochylająca się nad nim twarz należy do jego mamy czy nie. Gruzja to kraj,

Czytaj dalej

Podróżnik

sobota, 29 sierpnia 2015
Pierwszy lot Marysi minął lepiej niż najbardziej optymistyczny scenariusz. Na lotnisku była grzeczna, ciekawa, rozbrykana, a w samolocie zasnęła, jak tylko koła oderwały się od płyty lotniska. Trochę przez sen lubi się pokręcić,  a u mnie na kolanach było ciężej, ale jakoś dało radę. Pod koniec się obudziła, trochę złościła, że trzeba się przypiąć pasami do lądowania, ale nie płakała i nie krzyczała.

Czytaj dalej

Pierwszy dziecięcy uszytek - chustecznik

poniedziałek, 24 sierpnia 2015
DIY
Na trzydzieste urodziny dostałam od męża maszynę do szycia. Do tej pory ćwiczyłam na sobie wg wytycznych mojej szyjącej mamy - poszerzyłam spodnie, które wpadły mi w oko w sklepie, a które okazały się być zbyt opięte (to wszystko wina Mariana, żeby nie było ;p) i skróciłam spódnicę. Przyszedł czas, by uszyć coś do pokoju Mariana. Poniżej mój pokrowiec na mokre chusteczki, które

Czytaj dalej

Domowy twaróg

sobota, 22 sierpnia 2015
DIY
Zrobienie domowego twarogu wcale nie jest trudne. W każdym razie jego finalny etap, bo krok pierwszy "Kup wiejskie mleko w mlekomacie" zajął mi miesiąc, mimo że jedyny mlekomat na Ursynowie mieści się 600 m od mojego domu. Spuśćmy jednak na to zasłonę milczenia i wróćmy do przepisu. Przepis jest prosty i stary jak świat. Nauczyłam się go od mojej mamy, która wychowała się

Czytaj dalej

Bankowanie krwi pępowinowej

piątek, 21 sierpnia 2015
 Spotkałam się z wieloma sprzecznymi opiniami dotyczącymi bankowania krwi pępowinowej, zarówno w środowisku, że tak powiem, około ciążowym, jak i wcześniej w zawodowym. Ponieważ kilka moich koleżanek będących w ciąży miało również sporo wątpliwości, poniżej piszę, jak jest, bazując na danych prawnych i medycznych. Ale zacznę nietypowo, od podsumowania, bo może niekoniecznie macie czas lub ochotę dotrwać do końca. Użytkowanie komórek wyodrębnionych z

Czytaj dalej

Pierwsze smaki: nabiał

czwartek, 20 sierpnia 2015
Nabiał można wprowadzać już w 6-tym miesiącu, jak tylko dziecko oswoi się troszkę z warzywami i owocami.  Ważną informacją jest to, że niemowlęciu nie podajemy surowego mleka zwierzęcego. Mleko krowie jest dla cielęcia, kozie dla koźlęcia, a owcze dla jagnięcia. Dla niemowlęcia jest mleko ludzkie, mleko modyfikowane, "mleko" roślinne np. owsiane albo pochodne mleka, czyli sery i jogurty. Co najwyżej można użyć trochę

Czytaj dalej

Kobieta w ciąży - błogosławiona czy wróg publiczny nr 1?

wtorek, 18 sierpnia 2015
Wchodziłam wczoraj do stacji metra. Przy schodach stała pani po 60-tce z typowym babciowym wózkiem na zakupy. Próbowała zaczepić młodego mężczyznę, czy by nie pomógł sprowadzić jej go po schodach. Pan może ją olał, ale raczej nie usłyszał. Podeszłam, złapałam. "Ale nie, to ciężkie, mężczyznę trzeba". "Nie ma problemu, zniosę, nie takie ciężkie". "Ale nie jest pani w ciąży, prawda?" - zawołała jeszcze

Czytaj dalej

Marysia karmi mamę

niedziela, 16 sierpnia 2015
Strasznie śmieszna akcja. Wzięłam galaretkę, a że dzieciaki lubią poznawać nowe konsystencje i na blogach widzę, że sporo mam daje dzieciom np. miski z różnymi kaszami albo żele z mąki ziemniaczanej do zabawy (a ile w realu?), a Mania zaglądała jak zawsze ciekawska, pomyślałam " A masz, porozwijaj się" ;) Najpierw z radością głaskała galaretkę. Potem próbowała wepchać palce do środka. Jak u

Czytaj dalej

Pierwsze trzy kroki bez trzymania

sobota, 15 sierpnia 2015
Zapomniała się trzymać i poszła :) Zapomniała się trzymać i poszła :)

Czytaj dalej

Drugi ząb

piątek, 14 sierpnia 2015
Niepostrzeżenie u Marysi pojawił się kolejny ząb. Siedziała na podłodze i ruszała szczęką, jakby coś żuła. Od jakiś trzech tygodni jest to znak, żeby wsadzić palca do paszczy i sprawdzić, co tam jest, bo Marynia ma już zwyczaj wkładania do buzi wszystkich znalezionych na podłodze paprochów. A tu niespodzianka! Falbanka dolnej jedynki :) Niepostrzeżenie u Marysi pojawił się kolejny ząb. Siedziała na podłodze

Czytaj dalej

Prezenty z Krecikowa

środa, 12 sierpnia 2015
Tata Marysi był w ojczyźnie krteka i przywiózł piękne prezenty. I jak tu z dzieckiem nie obejrzeć bajki ;)

Czytaj dalej

Pierwsze smaki: co jest w słoiczkach

wtorek, 11 sierpnia 2015
Zacznijmy od tego, co jest w słoiczkach. Jeżeli gotujemy same, to może warto się zainspirować. A może akurat nie mamy w warzywniaku pasternaku, a chętnie dziecku dałybyśmy coś nowego, więc może warto wtedy kupić słoiczek. Oczywiście nie patrzcie na to, że jak burak jest poniżej na liście od 7 m-ca, to wcześniej dziecku nie można go podać. Raczej wynika to z tego, że

Czytaj dalej

Pierwsze smaki: początki żywienia

poniedziałek, 10 sierpnia 2015
(Aktualizacja: sierpień 2018) O żywieniu niemowląt przeczytałam kilka książek i konsultowałam niektóre kwestie z dwoma dietetyczkami, więc jeżeli nie masz czasu na czytanie, zrobiłam Ci z tego pigułkę wiedzy. Pamiętaj, że zalecenia często się zmieniają, więc na szybko złapana stara książka może Ci bardziej namieszać niż pomóc (zaszkodzić raczej nie powinna). Jeżeli masz wątpliwości, zawsze pytaj lekarza. Jeżeli Toje dziecko ma poważne problemy

Czytaj dalej

Żar tropików

czwartek, 6 sierpnia 2015
Kiedyś był taki serial. Z 'Hulk' Hoganem. Z czasów dzieciństwa. Jedyne, co pamiętam, to że pływał wypasioną motorówką. Teraz żar tropików mamy w Warszawie. Jest 21:30 i mamy 33 stopnie Celsjusza. W domu "tylko" 27. Mam dylemat czy otworzenie okna pomoże czy wręcz przeciwnie. Mania umęczona, głowa mokra,  jak się przytula, to się przykleja. Do tego trochę nuda, bo po południu nie da

Czytaj dalej

Przytulanie i pierwszy buziak

wtorek, 4 sierpnia 2015
Wiele niemowląt jest radosnych prawie od urodzenia. Ale niektóre są poważne, mało się uśmiechają, prawie nie lubią się przytulać. Taka była Marynia. Czasem dała się przytulić, a czasem przytulającego odpychała. Gdy się przytuliła sama, to najczęściej okazywało się, że jest chora. Nie jest jedyna. Niektóre moje koleżanki wręcz się martwią, że ich kilkumiesięczne dzieci nie lubią się przytulać. Jak odpowiadam im, że Maryni minęło

Czytaj dalej

Pierwszy ząb

niedziela, 2 sierpnia 2015
Jeszcze rano sprawdzałam na dole i nic nie było. A tu Mania się roześmiała i na górze zobaczyłam ledwo widoczną linię lewej jedynki. Wreszcie!  Wczoraj skończyła 11 miesięcy, a od co najmniej kilku miesięcy "szły zęby". To "Zęby idą"/"Może zęby?" to taki rodzicielski wytrych na gorączkę, marudzenie, większy płacz. I tak przez kilka miesięcy.  Pierwszy raz zaczęłam się zastanawiać, kiedy dzieciom wyrzynają się

Czytaj dalej

Wózek dla lalek Moover

sobota, 1 sierpnia 2015
Dzisiaj odebraliśmy dla Mani pierwszy zabawkowy wózek. U kolegi z pracy synek szybko rozruszał się przy pchaczu, więc się zachęciłam do spróbowania. Kusił mnie wózek lub taczka, bo są zabawkami, która posłużą dłużej niż pchacz edukacyjny. Póki co, Mania chodzi nieźle, ale jednak asekuruje się przy kanapie, miałam więc wątpliwości, czy sobie poradzi z utrzymaniem równowagi albo czy się nie oprze się na nim

Czytaj dalej

Pierwsze conversy

sobota, 1 sierpnia 2015
Pierwsze conversy kupiłam sobie w wieku 27 lat. Mania swoje dostała w wieku 11 miesięcy. Trochę duże, bo to najmniejszy "dorosły" zminiaturyzowany model, ale czekają zawinięte w pergamin w szafie. Szaleją ciotki, oj szaleją...

Czytaj dalej

Bogactwo jedzenia

poniedziałek, 27 lipca 2015
Oglądałam jakiś czas temu polską edycję programu "Top Chef". W jednym z końcowych odcinków Kasia, późniejsza zwyciężczyni, opowiadała, że w obecnej pracy bardzo lubi wykorzystywać mango. Wspominała, jak to w wieku 16 lat dostała pierwszy raz ten owoc od mamy. W sklepach były dostępne np. jogurty o smaku mango, ale to był całkiem inny smak. Tu smak był świeży, intensywny, wręcz oszałamiający, a

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: "Jadą, jadą misie" (9M+)

sobota, 25 lipca 2015
"Jadą, jadą misie!" to książka z popularną piosenką nieznanego autora i rewelacyjnymi rysunkami Agnieszki Żelewskiej. Postacie i przedmioty na rysunkach są duże, wyraziste, przy rysowaniu niektórych z nich autorka naśladowała kreskę dziecka. Tekstu na kartkach jest niedużo. Można śpiewać :) Ci co się wstydzą, mogą puścić z YouTube. Marynia kartkuje ją namiętnie. Książka jest solidna, całokartonowa z zaokrąglonymi rogami. Wydało ją nieznane mi

Czytaj dalej

Warsztaty "Bezpieczny maluch"

środa, 22 lipca 2015
Dzisiaj byliśmy z mężem na warsztatach "Bezpieczny maluch" prowadzonych w Szpitalu im. Św. Rodziny przy ul. Madalińskiego. Warsztaty te prowadzi niezależna organizacja i korzysta z uprzejmości szpitala oraz innych placówek w innych dużych miastach. Są one całkowicie bezpłatne, gdyż finansowane są przez sponsorów, natomiast reklama nie jest nachalna - dostaje się reklamówkę z ulotkami i próbkami, dookoła stoją banery, a kilkuminutowy wykład ma

Czytaj dalej

Druga wizyta w ZOO

niedziela, 19 lipca 2015
Dzisiaj drugi raz byliśmy z Marysią w ZOO. Mamy karty roczne, więc będziemy tu często zaglądać. Zresztą ZOO jest najfajniejsze np. w marcu, kiedy ludzi jest bardzo mało, a zwierzęta nie zdychają z gorąca. Co ciekawe nawet afrykańskie zwierzęta, np. lew, dużo lepiej radzą sobie w taką pogodę (w każdym razie nie leży on cały czas plackiem). Mania kocha zwierzęta, potrafi do nich

Czytaj dalej

Pierwszy kucyk

piątek, 17 lipca 2015
Udało mi się zrobić Mani pierwszego kucyka, w moim dzieciństwie nazywanego cebulką ;) Udało mi się zrobić Mani pierwszego kucyka, w moim dzieciństwie nazywanego cebulką ;)

Czytaj dalej

Renowacja krzesełka Ikea Blames / Ikea Blames feeding chair makeover DIY

środa, 15 lipca 2015
DIY
Decyzja w temacie krzesełka do karmienia nie była dla mnie trudna. Od razu wiedziałam, że nie chcę plastikowo-ceratowego potworka, a krzesła drewniane regulowane typu Stokke były bardzo drogie. Fora potwierdziły, że krzesełka Ikeowskie to dobry i optymalny wybór. Wybrałam droższy drewniany model Blames, bo nie lubię plastiku, a drewno wręcz przeciwnie - to bardzo szlachetny materiał. Obecnie w ofercie sklepu te krzesła są

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: dotknij i poczuj (6M+)

piątek, 10 lipca 2015
Chyba moje ulubione ;) Książeczki, które posiadają różne ukryte tekstury, głównie futerka i materiały zaskakują. I to nie tylko dzieci - sama nie mogłam się powstrzymać, by nie pogłaskać milutkiego noska prosiaczka :D Pierwsza taka nasza książka i najlepsza, to angielska "Quack quack". Jest w niej sporo futerek, ale też aksamitny nosek świnki.  

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: Pacynkowe bajeczki (3M+)

czwartek, 9 lipca 2015
Pierwszą książkę z serii "Małpkę Manię" kupiłam z racji tego, że była o Mani. Bardzo szybko się u nas przyjęła, więc dołączył do niej "Hipcio Henryk" tej samej autorki, Kay Widdowson. Książeczki wydało wydawnictwo Olesiejuk (w swojej ofercie posiadają dużo niezłych dziecięcych książek). Są one całokartonowe z zaokrąglonymi rogami oraz wpuszczoną w karton głową zwierzątka, w którą można od tyłu włożyć palec i

Czytaj dalej

Wreszcie w domu

środa, 8 lipca 2015
Wreszcie nas wypuścili. Jak wyszłyśmy z windy i Marynia zobaczyła nasze drzwi, to strasznie się ucieszyła. Nawet nie myślałam, że je pozna. W domu szalała. "Biegała" z kąta w kąt, rozrzucała swoje zabawki, "rozpakowała" nasz plecak. Banan od ucha do ucha. Nawet przez chwilę zapomniała wisieć na mojej nodze. Okazało się, że antybiotyk był jednak do dzisiaj. Wczoraj Maryni pobrali krew z główki,

Czytaj dalej

Moje pierwsze książki: książki tekstylne (3M+)

środa, 8 lipca 2015
Książki tekstylne uważam za najlepsze książki dla malucha, którego schemat poznawczy to oko-ręka-buzia. Są właściwie niezniszczalne. Przy pobrudzeniu/ulaniu albo co jakiś czas przy ślinieniu można je wrzucić do pralki na cykl 30 stopni.   Długo naszym hitem nr 1 była książeczka Leka z Ikei za 29,99 zł. Zalecana przez producenta dla dzieci powyżej 6 miesiąca życia, ale u nas poszła w obroty wcześniej.

Czytaj dalej