W sprawianiu, by nasze dziewczyny były odważne i pewne siebie, może nam pomóc dobra literatura. Kilka dni temu przyjechała do mnie książka "Opowieści na dobranoc dla młodych buntowniczek" Eleny Favilli, Francesci Cavallo (ja też jestem młoda, co nie?), a w kolejce czeka "Damy, dziewuchy, dziewczyny. Historia w spódnicy" Anny Dziewit-Meller. Wypatrujcie recenzji. Ale co tam! Tym razem polecę ją Wam w ciemno :D
W sobotę na moje imieniny wpadła do mnie częściowo dzieciowa ekipa. W którymś momencie jedna z dziewczynek zapytała: "Czyj to miecz?". "Mani". "Mani??". "No Mani. A co? Dziewczyny nie powinny mieć mieczy?". Chwilę zajęło jej przemyślenie odpowiedzi. Mania i miecz Miecz ten kupiłam na wakacjach. Wcale nie chciałam. Ale słyszałam "Mamo, meć" i "mamo, meć". Ja nie lubię nadmiaru zabawek. Nie lubię tych
"Moje miasto Warszawa" to książka wydana przez Miasto Stołeczne Warszawa z wierszami Pawła Beręsewicza oraz ilustracjami Moniki Pollak. Dostały ją wszystkie warszawskie trzylatki w przedszkolach publicznych - mam nadzieję, że przedszkola prywatne to kwestia czasu. Mania była bardzo podekscytowana, gdy ją dostała, a ja - powiem szczerze - myślałam, że to kolejna książka promocyjna miasta, a przede wszystkim pani Gronkiewicz-Waltz, bo nie omieszkała
Jakiś czas temu wspomniałam Wam o pięknej akcji Tęczowy Kocyk. Dzisiaj chciałabym Wam przybliżyć kolejną grupę cudownych ludzi, głównie kobiet, i ich pracę. Akcję "Ośmiorniczki dla wcześniaków" zapoczątkowała mama Asia Kmieć, która dowiedziała się o takiej akcji w Danii. Inicjatywie patronuje Fundacja Małych Serc, a zaangażowały się w nią setki osób, które charytatywnie szydełkują małe ośmiornice lub przekazują środki na materiały.
Byliśmy dzisiaj na Łysej Górze. Szukaliśmy tych tańczących czarownic, a jak po raz kolejny udowadniałam Mani, że nie istnieją. Kilka dni temu był taki czas, że cały Facebook i Instagram został przejęty przez szkielety, upiory i dynie. Halloween na całego. U nas w domu tego święta nie było. Dlaczego?
Jak to jest, że jedne dzieci przesypiają prawie całe noce ciągiem po ukończeniu miesiąca lub dwóch a inne budzą się kilka razy w nocy przez pierwsze 3 lata życia? Czemu tak często dzieci budzą się co 1,5h? Czy faktycznie dziecko powinno jeść w nocy? Od razu zaznaczam, że ten artykuł ma na celu pokazać, jak wygląda proces snu oraz jak możemy go naturalnie
I w końcu przyszedł ten moment, że podjęłam decyzję o pójściu do dietetyczki. Niby nic w moim życiu się nie zmieniło, ale od jakiegoś czasu żyłam w coraz większym biegu, również zawodowo, co przekładało się na stres. Waga rosła, a ja coraz bardziej nie lubiłam swojego wyglądu. Bo czym innym są rozstępy pociążowe, a czym innym tłuszcz. Po prostu tłuszcz.
Drogi Tato, Na pewno jesteś dobrym ojcem. To że to czytasz stawia Cię w ogóle w mniejszości ojców, bo mężczyźni raczej nie czytają blogów rodzicielskich. Na pewno bardzo kochasz swoje dzieci i starasz się, jak możesz. Ale co byś zrobił, gdyby matki Twoich dzieci nagle zabrakło? Piszę to, bo właśnie lecę bez rodziny, rozpędzam się w trzeszczącym bombardierze (fakt, one zawsze trzeszczą) i
"Animal ABC - book to look" G. Rzepecka-Weiss - recenzja + KONKURS
sobota, 7 października 2017 Ja to mam szczęście do polskich-niepolskich książek :) 4 lata temu, gdy Mania miała -6 miesięcy i mieszkała sobie w brzuchu all inclusive, a ja spacerowałam w Cambridge, na wystawie zobaczyłam pięęękną książkę. Na okładce pisało "Maps" i wyraźnie była ona napisana dla dzieci. Och! Żeby u nas były tak fajne książki, pomyślałam z małym smutkiem, głaszcząc się po brzuchu. Podeszłam bliżej i
(Aktualizacja 27/06/2018) Co robić, gdy ciągle pada, w domu się nudzi, a dziecko jest za małe na wycieczkę do muzeum? Jest niedaleko Warszawy bardzo fajne miejsce. Mało znane, chociaż ostatnio nawet widziałam ich reklamę. Ba!, nawet po wjechaniu na podwórko zastanawiasz się czy jesteś w dobrym miejscu. To Galeria Figur Stalowych inspirowana Galerią Figur Woskowych. Mieści się w Pruszkowie przy skupie złomu.
Przyszła jesień. Niektóre dzieciaki biegają już w czapkach, inne nie. Dla matek to taki irytujący czas otwarcia sezonu pt. "A gdzie jest czapeczka?". A te zakładające mogą dla odmiany usłyszeć: "Jak już teraz zakładasz czapkę, to co będziesz robić, jak będzie -10 stopni?". Bo pamiętaj: co nie zrobisz, to będzie źle. Trzy główne metody dobierania ciepłoty ubrań Młode mamy często zastanawiają się, jak
"Wszyscy ziewają" Anity Bijsterbosch to prosta książka z małą ilością tekstu, prostymi (acz ładnymi) rysunkami, za to z arcyciekawym pomysłem. Opisać ją można jednym zdaniem: pokazuje 9 ziewających zwierząt i ziewające dziecko. Ale nie o to tu chodzi. Cała radość jest w tym, że ziewa się, fizycznie kłapiąc szczękami, dzięki specjalnym okienkom. Tak mało a tak dużo! Na końcu sowa szepcze "Ciiii" i
3/09 Mania: "Jakby co, to jestem tu." Po chwili: "Mamoooo, było jakby co?" 4/09 Mania: "Jak się idzie za sobą, to się mówi na gąsiora" :D 9/09 Wujek Arek ma urodziny. Mania: "A ja idę?" Ja: "Tak, możesz." Mania: " mamy prezent?" Ja: Tak, składkowy. Mania: To ja nie chcę. To ja chcę swój. Ja: To możesz mu coś namalować. Mania: Nie, czekoladki
Właścicielu psa, psa Ediego, który zaatakował moją córkę. Cieszę się bardzo, że Twój pies nie gryzie. Nawet bardzo. Ale wyobraź sobie, że wielki pies biegnący do trzylatki i otwierający paszczę może ją nieziemsko wystraszyć. Wyobraź sobie, że wyrywając jej z ręki ciastko, mógł ją ugryźć. I nawet, że to ciastko mogło być dla dziecka ważne. Dzieci i psy nie zawsze mają ze sobą
02/08 Mania: "W przedszkolu dzieci będą płakały, będą się bały. A ja im powiem: zawsze one przychodzą, mamy". 04/08 Ja: "Nie szalej przez chwilę, żeby cię matka mogła ubrać." Mania (trochę zdziwiona): "Dlaczego matka?" Ja: "No ja..., matka to mama." Mania: "Ale matka brzydko." Ja: "Czyli co? Mama?" Mania: "Uhm" 12/08 Mania śpiewa: 🎶"Idziemy do śmietnika... halo halo halo... Dzieci chcą iść do
"Mamo, miałaś naprawić mi metkę!", powiedziała niedawno Mania z wyrzutem. Czasem łatwo nam zapomnieć, że rzeczy, które są dla nas nieważne, dla dzieci mogą być na wagę złota. Na przykład metka dla dziecka memłacza-metkowca. Ja akurat o tej metce pamiętałam, tylko ja zwykle szyję, gdy Mania śpi, a ona przecież śpi z misiem-przytulisiem. A ten, co by nie było, mocno się zamortyzował
Generalnie bardzo lubię książki Herve Tulleta, chociaż niektóre wydają mi się robione po linii najmniejszego oporu. Przed Dniem Dziecka zauważyłam nowo wydaną serię Herve Tulleta w Empiku z naklejką "tylko w empiku" i postanowiłam dorzucić jedną córce do prezentu. Po kilku minutach oglądania wybrałam tę, która najbardziej mi się spodobała i która w mojej opinii była jeszcze w stanie zaciekawić prawie trzylatkę.
Nie wiem, czy wiecie, ale obie lalki-bobasy mają u nas status członka rodziny. Mogę z dumą pochwalić się, że jestem babcią :) Lale mają swoje gadżety: wózki, smoczki, butelki. Ponieważ Mania ma końcówkę rotawirusa, a na dworze upał, musi niestety siedzieć w domu. A jak wiadomo w domu zawsze jest troszkę nudniej niż na dworze. Stąd konieczność przeszycia prującego się szwu piżamy stała
Czy wiesz, że nieodpowiedni dobór naczyń może wpływać na zdrowie i wagę Twojego dziecka? Kiedyś w Polsce królowały surowce naturalne. Dzieci ubierało się w bawełnę, wełnę (nikt wtedy nie płakał, że nie wolno, bo może się pojawić alergia, dopiero jak się okazjonalnie pojawiła, to się wełnę wykluczało), w domu były metalowe garnki, szklane butelki i słoiki. I smoczki kauczukowe. Co ciekawe, nie
Byłam niedawno na urlopie na Sardynii. Kilka dni wcześniej usłyszałam od bliskiej osoby pytanie, czy mam strój jednoczęściowy, bo przecież chyba tak się nie pokażę na plaży. No przecież! Moje cztery kilogramy lekkiej nadwagi są tak wstrętne, że najlepiej, żebym chodziła w worku pokutnym z otworami wyciętymi na oczy!
10/06 Mania ogląda książeczkę i widzi płatek śniegu. Mania: "Co to?" Ja: "No zgadnij. Takie białe. Zimą było. Leży warstwą na drzewach i ziemi..." Mania: ? Ja: "Na 《ś》" Mania: "Nasiono?" 11/06 Mania: "Ciociu, a ja będę mieć braciszka!" (nic mi o tym nie wiadomo) Ciocia: "A jak będzie mieć na imię?" Mania: "Julka!" Ciocia: "Jak braciszek, to chyba Julek?" Mania: "Nie,
Bardzo spodobały mi się dwie poprzednie książki Anny-Clary Tidholm, tj. "Gdzie idziemy?" i "Jest tam kto?", ale tej jednej jakoś podświadomie unikałam. Chyba bałam się tego ciągłego "A dlaczego?", "A po co?", a przede wszystkim bycia zmuszoną do wyszukiwania odpowiedzi na te pytania. Źródło: www.zakamarki.pl
Wyobraź sobie taką sytuację: ➡ Przychodzisz do pracy, a przy twoim biurku ktoś siedzi. "To jest Jola. Ona jest nowa. Musisz być gościnna i podzielić się z nią swoim biurkiem", mówi szef. Albo: ➡ Siedzisz na ławce przy placu zabaw, dosiada się ktoś, wydziera Ci z rąk telefon z komentarzem, że tylko sobie smsa wyśle. Fajnie? Spokojniejsi stwierdzą, że co najmniej
Angela to młoda kobieta, matka jak ja i Ty. Niestety, gdy w ubiegłym roku jechała samochodem ze swoimi dwoma córkami, uderzyła czołowo w drzewo. Obie jej córki były prawidłowo zapięte w swoich fotelikach, przy czym jedna jechała przodem, a druga tyłem do kierunku jazdy. Na swojej tablicy na FB napisała rozpaczliwy list, którego tłumaczenie znajdziecie poniżej: "DOWÓD NA TO, ŻE WOŻENIE TYŁEM TAK
Dzieci zwykle traktują wiele codziennych czynności jak dobrą zabawę. A ponieważ mężnego nie ma, a ja mam niezłą listę zadań do zrobienia, zaangażowałam Manię w swoją pracę, a dokładnie w przesadzanie kwiatków. Właściwie to większość pracy wykonała ona, bo jak zabrała łopatkę, to już nie chciała oddać. "Mama sadzi rękami, a ja łopatką, bo nie mam rękawiczek". Dobrze, że znalazłam jeszcze jeden worek
"Katarzyna, wygląda na to, że nie wyspałaś się w ciągu ostatnich kilku tygodni", obwieszcza mi codziennie aplikacja Samsung Health. Jakbym sama nie wiedziała ;) Czuję się trochę jak parę dni po porodzie. Wtedy odwiedziła mnie mama i wyszłyśmy razem na spacer z malenką Manią. A ponieważ ona tak ładnie spała w wózku, na drugi dzień mama zaproponowała, że wyjdzie sama, a ja
Dzwonię do mamy, a w tle Mania: "O mama, daj, daj, ja chcę! (do słuchawki:) Mamo!! Jestem u babci! Kocham cięęęę!!! Bardzo cię kocham! Zdrowia! I nie mam skarpetek!!!!!!" Dzisiaj niestety wyszłam z pracy późno. I padał deszcze. I zmokłam. Ale to wszystko po to, żeby każda mama dostała tęczę. A ja jeszcze dostałam konwalie ("Masz mamo, żebym nie zepsuła" ;)). I na
03/05 Tata: "Ojej, założyłem Ci majtki w złą stronę" Mania: "Taki gapcio jesteś!" 17/05 "Mamusiu, musisz tu umyć, bo wczoraj Lusia pobrudziła. Ja widziałam" 18/05 "Śpi babcia? Śpi?? Niemożliwe, że śpi. Jest dzień!" 18/05 Mania dorwała mój telefon. Zainstalowała mi... Dzienniczek migrenowy ;-) 18/05 Musiałam zostawić Manię z babcią, która jest po operacji. "Byłaś grzeczna dla babci?", pytam po. "Tak, jestem babci opiekunką".
Sytuacja 1. W szkole rodzenia położna doradza, by szpitalu zapłacić 50 zł za lepszą szczepionkę ma WZW. Jak to lepszą? To są gorsze? I dlaczego system zdrowotny oszczędza na niemowlętach??? Sytuacja 2. Czytam i czytam. Co się da. Po polsku i po angielsku. Aż głowa pęka. Niestety w Polsce dostępne są tylko oficjalne strony typu szczepienia.pl albo po drugiej stronie barykady stopnop.pl.
Możecie wierzyć lub nie, ale "Poczytaj mi mamo" to seria wydawnictwa Nasza Księgarnia, którą pamiętam jeszcze z własnego dzieciństwa. Wtedy były to kwadratowe kilku-kilkunastostronicowe książeczki w miękkiej oprawie. Większość z nich ma tyle lat, co ja i kilka jeszcze uchowało się w naszej rodzinnej biblioteczce. Kilkanaście już lat temu Nasza Księgarnia postanowiła wznowić wydanie serii, ale w zmienionej formie. Po 10 opowiadań zostało
17/04"Lusia musi urosnąć, żeby była panienką i mogła jeździć na hololondze jak dziewczyny" 29/04 "Z Lusią idziemy na basen. Spróbujemy czy Lusia się nie otupi!" ;) 29/04 Ja: "Kupiłam ci skarpetki" Mania: "A dlacego?" Ja: "Bo cię kocham" Mania: "Oooo jakie słodkie. Jak sobie te obsikam (pokazując na obecne), to sobie założę"
Nigdy bym nie przypuszczała, że tak spędzę którekolwiek Święta. I nie, nie wyjechaliśmy wszyscy na Kanary. Wyeksmitowałam za to całą swoją rodzinę do teściów. Leżę teraz w wannie w pustym mieszkaniu i nawet nie jest mi smutno. Odpoczywam. Tę małą chwilkę. W poniedziałek odebraliśmy moją mamę ze szpitala po ciężkiej operacji. Jej koleżanka, która miała się nią opiekować za stary dług, stwierdziła, że
Mania naniosła książek do łóżka i zawołała: "Uczę się. Mamo, tylko mi nie przeszkadzaj". Oznacza to, że zbliża się mój czerwcowy egzamin, cała rodzina odczuwa moją naukę, a ja nie mam czasu na nic. Na pisanie tym bardziej. Marzy mi się poleżeć, nic nie robić i o niczym nie myśleć, marzy mi się wyjechać z rodziną nad wodę, marzy mi się wypić
W dawnych czasach znałam wszystkich sąsiadów z klatki i sporo z bloku. Byłam niejadkiem, więc obiady jadałam u sąsiadów piętro wyżej. Mieszkali tam kilka lat starsi bliźniacy. Mieli oni ciocię w Stanach czy Niemczech, która poza ciekawymi słodyczami wysyłała różne rzeczy, których w Polsce nie było. Np. talerzyk z helikopterem na dnie. Więc szurałam łyżką po dnie, żeby dobrze obejrzeć ten helikopter :D
03/03 Ja (do budzącej się Mani): Mogłabym cię zjeść! Mężny: Nie mogłabyś, bo masz post od słodyczy, a ona jest baaardzo słodka! 07/03 Przegląd miłości ;) "Mania lubi melona. I lubi lizaki i cukierki, i czekoladę, i ciastka, i tort, i marcepana, i picie czekoladowe..."14/03 "Tato, nie masz skarpetków. Zaniosę cię!"19/03Ja: Kopnęłaś tatę w buzię i sobie wargę rozciął na zębie.Mania: Wypadł?Ja: Nie wypadł.Mania:
Dawniej... Skompletowanie wyprawki kiedyś było dużo prostsze. Mieszkało się wielopokoleniowo, więc bardzo pomagały babcie, w sklepach były tylko podstawowe rzeczy, ubranka dostawało się od znajomych, trochę kupiło, ew. jakieś wydziergało na drutach czy szydełku, do tego jakiś kocyk i becik (często znoszone ze strychu), używane łóżeczko i wanienka, duży zapas pieluch tetrowych, oliwka, puder, spirytus, mydło Bambino i jazda. Laktatorów nie było -
Przez długi czas była cisza, a tu nagle okazało się, że kilka bliskich mi kobiet jest w ciąży. Każda z nich jest inna (i ciąża i przyjaciółka), ale łączy je to radosne, troszkę niespokojne wyczekiwanie maluszka. Ja też czekam na te dzieci, jakby to byli moi siostrzeńcy. Jakoś tak jest, że jak ktoś już ma to swoje wyczekane i kochane, to kocha
1/02 Mania czytałam niedawno Turlututu, a teraz w kluczach znalazła brylok. "Wieża Aflaa. Taka sama! 6/02 "Taty nie ma. Martwię się o tatusia!" (Był w pracy) 8/02 "Róziowa, róziowa, roziowa!!! Maścia do dupki. Tam na gorze, pokazałam ci, o tam" czyli higiena z tatą 9/02 Babcia poprosiła, żeby jej powiedzieć, jak jest małpa po angielsku, bo Marysia się uczyła w przedszkolu. Okazało się,
Włosy mojej Maryni po umyciu pachną mokrym psem. Pierwszy raz ten zapach zaskoczył, trochę drażnił. Wcześniej pachniała po bobaskowemu, a potem długie włosy myte lekkim hipoalergicznym bezzapachowym płynem zaczęły pachnieć sobą. Zapach nam dorosłym całkowicie zapomniany przez dobrze prosperujący przemysł kosmetyczny. Dlatego najbardziej kojarzący mi się z moim psem świeżo umytym szarym mydłem bądź ochlapanym letnim upałem w beczce.
Tak się złożyło, że moja mama jest w sanatorium. W poprzednim tygodniu przyjechała do Mani teściowa, jeszcze poprzedni łataliśmy razem z mężnym, jego siostrą i "ciocią"-sąsiadką, a teraz nie mieliśmy wyjścia i mężny właśnie wywiózł Manię do teściów. Na tydzień. Nasze nocne rozłąki mogę policzyć na palcach jednej ręki: mój kilkudniowy pobyt w szpitalu, służbowy wyjazd integracyjny z noclegiem, krótki wyjazd z mężnym
Ponieważ dostaliśmy sporo zabawek po kuzynkach, to relatywnie mało ich kupuję, bo wyznaję minimalizm. Zauważam fajne nowe marki powstające na rynku, ale nie zawsze mam okazję je przetestować. Z marką CzuCzu pierwszy raz spotkałam się, gdy Mania otrzymała dwuczęściowe puzzle do nauki kolorów - dobrze przemyślane i fajnie zrobione. Mamy też trochę drewnianych puzzli innych firm i wydawało mi się, że potrzeba nam